piątek, 9 grudnia 2016

Mam w domu szczury - reakcja znajomych i obcych ludzi...


Kiedy mówię, że mam w domu szczury, większość osób jest zaskoczona. Niektórzy reagują bardzo negatywnie i mówią mi, że jestem nienormalna. Niektóry są zaciekawieni i zaskoczeni, a jeszcze inni przerażeni. W umysłach niektórych osób te słodkie stworzonka uchodzą za potwory z wielkimi zębami i ostrymi pazurami oraz z trucizna w ogonie (serio, spotkałam się z taką opinią). Ludzie myślą, że szczury przenoszą choroby, śmierdzą, wszystko gryzą i w ogóle są straszne. Owszem, może dzikiego szczura żyjącego w piwnicy, polu czy na strychu można nazwać szkodnikiem. Jednak szczury hodowlane to jedne z najbardziej inteligentnych i słodkich zwierząt z jakimi się w życiu spotkałam. 

Jak to się zaczęło?
Kiedy byłam jeszcze na studiach moja przyjaciółka oznajmiła mi, że adoptowała szczury. Właściwie jej stadko to były same samiczki i było ich.... uwaga 7. Siedem szczurów to już tłok. Przez chwilę myślałam, że oszalała, potem zaakceptowałam ten fakt i cieszyłam się, gdy wysyłałam mi ich słodkie zdjęcia. Na początku tego roku zaczęło mi czegoś brakować. Od pół roku mieszkałam z moim chłopakiem. Kupiliśmy wszystko co było nam potrzebne, urządziliśmy się w mieszkaniu, ale czegoś było brak. Bardzo chciałam wtedy wziąć psa. Małego psiaka o którym zawsze marzyłam. Niestety praktycznie całe dnie spędzamy poza domem i piesek musiałby siedzie sam. Pomyślałam przez chwilę o szczurach i powiedziałam o tym mojej przyjaciółce. Zanim zdążyłam się dobrze zastanowić ona znalazła mi już dwa szczurki do adopcji. Samce, braciszki, małe 3 miesięczne kuleczki. Gdybym ich wtedy nie wzięła to skończyłyby jako karma dla węży. 

Początki nie były łatwe, bo ja po prostu się ich... bałam. Bałam się, że mnie ugryzą, bałam się też, że ja mogę za mocno je złapać i coś im zrobić. Bałam się, że uciekną, że coś pogryzą. Co chwile się myłam bo nie byłam pewna, czy na pewno na nic nie zachoruję z ich powodu. Te obawy wynikały oczywiście z mojej paranoi. Szybko się przyzwyczaiłam i dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez moich chłopaków.

Przedstawiam wam Tyma i Fredka. Timmy dostał imię po koszykarzu Timie Duncanie, a Fredek po moim ulubionym piosenkarzu Freddiem Mercury. Szczury są u nas od lutego, więc mają około roku.
Follow my blog with Bloglovin
Są cudowne. Potrafią poprawić mi humor w każdej chwili. Są niesamowicie zabawne i urocze. Kiedy śpią razem przytulone, zwinięte w kuleczkę są tak słodkie, że dostaję cukrzycy. :D

Jeśli zastanawiacie się nad małym zwierzątkiem wybierzcie szczury. Są niesamowicie inteligentne i bardzo przywiązują się do ludzi. Będziecie się z nimi bawić dużo lepiej niż z królikiem czy chomikiem. Pamiętajcie jednak, że są to zwierzęta bardzo wymagające. Musicie zapewnić im odpowiednio dużą klatkę, dobrej jakości pokarm i jakiś pellet do klatki, gdyż szczury nie powinny przebywać w trocinach ze względu na występujący w nich pył, który mógłby zaszkodzić ich słabym płuckom. Jeśli zdecydujecie się na szczury warto najpierw dołączyć do grupy na facebooku poświęconej tym zwierzakom. W plikach które się tam znajdują dowiecie się wszystkiego co trzeba wiedzieć zanim przyjmie się szczurki do domu. I najważniejsze - nie kupuj, adoptuj! Zwierzęta w sklepach zoologicznych przetrzymywane są w fatalnych warunkach, często są chore, a niesprzedane trafiają na pokarm dla węży. Pamiętajcie również, że szczury to zwierzęta stadne, dlatego nie możecie adoptować tylko jednego szczura, bo będzie on nieszczęśliwy. Jeśli szczury to co najmniej dwa i wyłącznie tej same płci. Po więcej informacji odsyłam do grupy Szczury (jest zamknięta wiec musicie dołączyć aby przeczytać treść). 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz